sobota, 9 listopada 2013

Ten, który trwa mimo wszystko



mój anioł ma spracowane ręce
podskórne rzeki wezbrane na niebiesko
tkwią w nich drewniane groty
i metalowe ostrza

twarz straciła niewinność
ołówki naszkicowały słowa
które kłócą się z gładkością policzków
łamiąc rysiki w pobliżu ust

skrzydła postawił za szafą
sprzeczają się o pióra poeci
misterne indiańskie ozdoby
wyłuskują szczerbate radości

mój anioł przybył dawno temu
lecz oczy nadal płoną galaktyką
to jego sztuczka kiedy mrugnięciem
zapala świece po kolacji


18.12.2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz