sobota, 30 listopada 2013

Jeszcze ciągle jesiennie



jesień czerwienie roztacza
ostatni już spada kłos
ciepłe godziny skraca
przybywa zmarszczek i trosk

u Pana Boga za piecem
ciepło jest i puchowo
przemija mokry wrzesień
z poduszką chmur pod głową

bez grajka w duszy bezpłodne
dni kończą lato do drzwi
nostalgia puka za rogiem
niegrzecznie z nas sobie drwi

stygnie pióro na kartkę
nie chlapnął nawet kleks
czas zapalić latarnię
ciesząc się z tego że jest


17.09.2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz