środa, 31 marca 2021
środa, 10 marca 2021
W piątek umarłam
sny ślepca są bezbarwne i puste
jak łupina wyschłego orzecha
grzechoczą w nich pojedyncze słowa
prośby modlitwy nienazwane ja
w piątek umarło rozkrzyżowane
pod czystym niebem na nagiej ziemi
krwawiło kiedy nieznośne dzieci
nękały ślepca w gaju oliwnym
nie śnię a jeśli to w czarno-białym
kalejdoskopie słów zgruchotanych
chciałabym pobiec zbierać oliwki
lecz zaplątałam się w śmierci życia
Subskrybuj:
Posty (Atom)