środa, 10 marca 2021

Ucieczka delfinów


 

W piątek umarłam

 

sny ślepca są bezbarwne i puste

jak łupina wyschłego orzecha

grzechoczą w nich pojedyncze słowa

prośby modlitwy nienazwane ja


w piątek umarło rozkrzyżowane

pod czystym niebem na nagiej ziemi

krwawiło kiedy nieznośne dzieci

nękały ślepca w gaju oliwnym


nie śnię a jeśli to w czarno-białym

kalejdoskopie słów zgruchotanych

chciałabym pobiec zbierać oliwki

lecz zaplątałam się w śmierci życia