wypalają zeszłoroczne zioła
siwe dymy snują się przy ziemi
przy okazji niszcząc całe mikroświaty
ale przecież to świadkowie niemi
żółty ogień liże zeschłe łany
na popiele wzrośnie nowa trawa
alarm wyje dźwiękiem nieprzerwanym
nie dla wszystkich to jednak zabawa
bo pod ogniem trwa wielka ucieczka
strach paniczny boleść ogromna
i składana do nóg człowiekowi
niekończąca się doroczna hekatomba
2011
niedziela, 29 marca 2015
czwartek, 26 marca 2015
* * *
w oczekiwaniu na koniec, początek i
koniec
przyjmuję formę przetrwalnika.
czekam.
nie mają znaczenia obrazy,
drażniące wcześniej dźwięki
stają się niesłyszalne.
ważny jest tylko czas, odmierzany
pulsem
sekunda po sekundzie.
jestem tym czasem.
a kiedy minie koniec, początek i
koniec
stanę się.
2015
niedziela, 22 marca 2015
Opowiem Ci bajkę pt.:
„A kiedy na
państwo ościenne wyruszał nasz król”
wszyscy czekali na
gościńce
i nikt nie przypuszczał
że takie bolesne
zostawi na nich
ślady.
rozwłóczyły je psy i
jenoty.
a
król był nienasycony
wszedł w obce ziemie
jak nóż w ciasto
i wykrawał gorące
pierniki.
gdy inne noże
wykrawały
proste linie na
postrzępionych brzegach
złudzeń.
je też rozwłóczyły
psy i jenoty.
2015
poniedziałek, 16 marca 2015
Wycofywanie
stado skowronków
trzymam w garści
jeszcze za wcześnie
na gniazda.
w bruzdach ziemi
błyszczy śnieg.
pragnę. i szukam. w
pochyleniu niskim.
gdzieniegdzie już
pewnie astry i tulipany
tutaj ledwie zalążki
w czerwonych szyszakach.
rośnie mój apetyt.
ostrzę zęby
na pierwsze zielone
smaki.
chcę budzić powoli
lecz ktoś już
wykonał krecią robotę
2015
sobota, 14 marca 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)