sobota, 26 lipca 2014

Na Champs Elysees nie zabłyśnie słońce

avenida ogłuchła. po tysiącu wrzasków
ciszę która nastała można kroić nożem
gdyż chleba powszedniego nikt dzisiaj nie piecze,
nikt ciastek nie rozdaje. zgasło nagle słońce.

buciorami poryta w brunatne klepisko
zamieniła się trawa soczystozielona,
odjechały powozy. praczki niosą pranie.
na całej szerokości przelewa się błoto.

avenida umilkła. po latach świetności
choć szeroko wycięta jest jak każda z ulic.
avenida pamięta. my możemy tylko
domniemywać i pisać zmyślone historie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz