wtorek, 4 lutego 2014

...coś chowa



pociski są gładkie i ciepłe jak twarze dzieci
śpiących pod rozerwaną ścianą.
palce przesuwają się po równym rządku
a każde dotknięcie to mniej o łzę.

to jest ten moment. chwila
kiedy oczy przestają płonąć
stają się lśniące jak antracyt
zimne w szerokim otwarciu.

nadzieja. i nienawiść
której koniec spoczywa w dłoni.
cienka jest nitka do szczęścia
w pasie szahida


2014

2 komentarze:

  1. zauważyłam, że lubię te z 2014 bardziej od innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie myślę, że teksty zmieniają się kiedy i my się zmieniamy czyli ciągle. Te najnowsze są najbardziej "na czasie". Może dlatego? :)

      Usuń