czwartek, 5 czerwca 2014

Pierwszy chleb

kobieta piecze chleb. formuje okrągłe bochny,
skrapia wodą. na każdym kreśli znak krzyża
pachną przypiekane liście i święte ziarna.

przychodzą w czarnych spódnicach. wdowy.
grosze spływają strumieniem srebrnym i miedzianym
ze spracowanych dłoni. kobiety unoszą gorące bochny.

Anna jest głodna. chleba i ciszy. dotyka
ramienia kobiety a ona rozumie i pozwala.
Anna piecze pierwszy chleb w swoim życiu.

bochenek jest nieforemny. parzy kiedy go niesie.
wreszcie jest syta. tak dawno nie wierzyła w siebie.

więc to jest ta wolność.


6 komentarzy:

  1. Zapachniało... fakt... Jako dziecko, żałowałam, że chleb nie smakuje swoim zapachem... :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne stwierdzenie. Ale może on smakuje swoim zapachem tylko my nie mamy porównania :)

      Usuń
  2. tak, niech będzie nieforemny, z zakalcem czy też przypalony, najważniejsze, że własny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. A dodatkowo pieczenie chleba uczy cierpliwości, spokoju, wycisza...

      Usuń