utulę
do snu ukołyszę
ból co sen spędza z rannych powiek
zawiążę troski w wielką ciszę
szczęśliwy koniec im dopowiem
zakręcę szybciej sampo młynek
chociaż przyspieszę czasu koniec
wyłapię szczęścia garść rodzynek
powrzucam prosto w twoje dłonie
pod dębu parasolem z liści
pomiędzy fiołki cię ułożę
marząc by sen się dzisiaj ziścił
wpatrzony w jaśniejącą zorzę
ból co sen spędza z rannych powiek
zawiążę troski w wielką ciszę
szczęśliwy koniec im dopowiem
zakręcę szybciej sampo młynek
chociaż przyspieszę czasu koniec
wyłapię szczęścia garść rodzynek
powrzucam prosto w twoje dłonie
pod dębu parasolem z liści
pomiędzy fiołki cię ułożę
marząc by sen się dzisiaj ziścił
wpatrzony w jaśniejącą zorzę
2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz