gipsowe miseczki czekają na
dusze
zapłoną ogieńkiem wesołym i
smutnym
życiem spopielającego się
knota
poparzone ręce składają
obiatę
z gorącego wosku formując
kształty
miękkich wspomnień i zadumy
gotowe rozpalone do
czerwieni
dymiąc ofiarnie w chłodzie
poranka
kadzidłem się staną i
miedziakami
odpustowymi w chłodnych już
rękach
30.10.2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz