tęsknota pulsuje jak popsuty
neon
nad burdelem, którego
pensjonariuszki
wyjechały na grzybobranie.
z napisu Dom Uciech Różnych
pozostał D…U…ch -
dżin zaglądający do różowych
lamp
których czerwień wyblakła
przenosząc się na policzki.
jesteś wciąż taki sam.
trochę tylko pożółkłeś
na tle wystrzępionych
brzegów. wspomnień
zacierających ślady dotyku.
tętnisz jeszcze żyłką na skroni
tam gdzie zbiera się esencja
myśli.
staję się coraz bardziej
ascetyczna.
2014
niezaspokojone tęsknoty duszne apetyty
OdpowiedzUsuńrzuca z boku na bok we śnie nie śnie
po omacku dotyka pulsuje w umyśle
niedosyt przywołuje duchy demony i dżiny
wygłodzony asceta
o dziwo nakarmił się odrobinę
może zaśnie nie marząc o D…U…chach
może czerwieni się?
ale na pewno zachwyca
Twoją poezją
Pięknie napisałeś...
Usuńnajważniejsze żeby ten DUch nie straszył :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Mógłby natomiast spełniać życzenia. No, chociażby jedno... ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń