środa, 24 sierpnia 2016
w rytmie
mylisz się w adresie. mieszkam teraz nad oceanem bliżej przodków.
list dociera pokreślony z mnóstwem pieczątek.
czytam go słuchając szumu fal które określają rytm.
jest sjesta czas bezruchu ale nie dla oceanu
kończę kiedy świat wraca do życia.
na uliczki wybiegają pełne pytań dzieci
spada figa. jej czerwone pestkowane wnętrze budzi żarłoczność sięgam po gruyere
prezent z dalekiej Szwajcarii i wspominam jej soczyste łąki.
tutaj ziemia jest uboga
ale więcej mi nie potrzeba.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wspaniały :)
OdpowiedzUsuńDoobry
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń