Annę
od świata odgradzają schody
dwadzieścia
desek
ułożonych
prostopadle do możliwości
lśniąca
powierzchnia odbija światło lampy
cień
gotowy do zejścia
trzyma
się poręczy lecz Anna zawraca
pozostaje
okno
podzielone
listewkami kwadraty nieba
księżyc
od czasu do czasu
i
książki
czytanie
potęguje znużenie
Anna
zasypia
we
śnie pielęgnuje ogród
2015
schody życia...
OdpowiedzUsuńSchody do życia...
UsuńUwięzienie w sobie i te odejścia w życie... Znałam dziewczynę, która nie wystawiła nosa z pokoju przez kilkanaście lat, a tak pięknie pisala o życiu, aż ciary przeszywały plecy. Ściskam pięknoto
OdpowiedzUsuńNiesamowita historia. Wiedziała o życiu więcej niż inni.
Usuńpozdrówka :)