pamięci Jaśka Kwiatka
rozsycha się spryska rzucona pod schody
rozsycha się spryska rzucona pod schody
niecierpliwym gestem
schorowanej dłoni
nie zatańczy flisak
pomiędzy falami
dno rzeki zmienia
dotknięcie powodzi
drabinka dla córki huśta się na wietrze
umyka
wzrokowi jak tysiąc szczegółów
nie
rozsunie sznurów dziecięcy sandałek
dorosłość
jest trudna gdy nie ma oparcia
powoli
zapomną o nim wiatr i rzeka
żółte
fotografie zatrą rysy twarzy
aż syn weźmie spryskę i w wodzie zanurzy
przywracając falom
wspomnienie flisaka
2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz