Kancer
zmiany przychodzą późno.
odrywam się od końca do końca
lecz zawsze zostaje strzępek
ciebie.
rak. w kąciku oka
bezużytecznym bo ślepym
dotykam go bezwiednie.
martwy kawałek skóry
kruszy się i odpada
odsłaniając
końcówki żywych nerwów.
to twoja rana. w moim ciele
smakuje solą i żelazem.
poprzez tę sól jesteśmy sobie
pokrewni
2015
zaniepokoiłam się :/
OdpowiedzUsuńi ja poczułam niepokój. czy coś się dzieje?
OdpowiedzUsuńDziękuję. To tylko pewna niedyspozycja. Minie
OdpowiedzUsuńoby jak najszybciej
UsuńMiałam nadzieję, że to "coś" jest tylko chwilowe. Życzę jak jak szybszego powrotu do pełnej "dyspozycji". :)))
UsuńDziękuję :)
Usuń